Streszczenie Bajki Robotów Bajka O Królu Murdasie

Witajcie młodzi odkrywcy! Dziś zanurzymy się w fantastyczny świat Bajek Robotów Stanisława Lema, a konkretnie w historię o Królu Murdasie. Wyobraźcie sobie królestwo pełne robotów, gdzie wszystko działa na trybiki i układy scalone.
Kim był ten Król Murdas? Możemy porównać go do kapryśnego władcy z bajek, który bardziej niż mądrością kieruje się swoimi zachciankami. Pamiętacie bajkę o królu, który chciał mieć wszystko złote? Murdas miał podobne, choć bardziej… kosmiczne ambicje.
Murdas pragnął nieśmiertelności. Chciał żyć wiecznie. To tak, jakby chcieć zatrzymać słońce w miejscu. Brzmi nierealnie, prawda?
Murdas i Inżynier Frustrat
W swojej pogoni za wiecznością, Król Murdas zatrudnia Inżyniera Frustrata. Wyobraźcie sobie Frustrata jako naukowca-wynalazcę, który ciągle próbuje stworzyć coś niesamowitego, ale zawsze coś idzie nie tak. To taki robotyczny odpowiednik alchemika próbującego zamienić ołów w złoto.
Frustrat, chcąc przypodobać się królowi, obiecuje mu nieśmiertelność. Jak to planuje zrobić? Chce przenieść umysł Murdasa do komputera! Pomyślcie o tym jak o skopiowaniu pliku z jednego dysku na drugi, ale zamiast dokumentu kopiujemy całą osobowość.
Jednak coś idzie nie tak. (Bo jakżeby inaczej w bajce Lema!). Podczas transferu umysłu, pojawiają się komplikacje. Trochę jak wtedy, gdy internet nagle przestaje działać w trakcie ważnej aktualizacji oprogramowania. Wyobraźcie sobie piksele szalejące na ekranie!
Efekt "wieczności"
W rezultacie Murdas nie staje się nieśmiertelny w sposób, jaki sobie wyobrażał. Jego umysł zostaje skopiowany… ale w sposób niepełny i chaotyczny. Wyobraźcie sobie lustro, które odbija waszą twarz, ale w dziwny, zniekształcony sposób. To coś podobnego spotkało Murdasa.
Inżynier Frustrat, zamiast stworzyć nieśmiertelnego władcę, stworzył serię jego odbić, fragmentów jego osobowości, rozproszonych w komputerowej sieci. To trochę jak echo, które rozbrzmiewa w nieskończoność, ale traci swoją pierwotną moc.
Bajka kończy się refleksją. Czy wieczne życie za wszelką cenę ma sens? Czy warto poświęcać swoją tożsamość, byle tylko trwać? Król Murdas, w swoim dążeniu do wieczności, stracił samego siebie. Pamiętajcie, że w każdej bajce kryje się morał, lekcja, którą możemy przenieść do naszego własnego życia.



